Start i meta oddalone są od „wyciągu” o około 500m. Długość trasy 1250m, poziom dla zaawansowanych. Zjazd zaczyna się z rampy startowej na szczycie Dzikowiec Wielki 836m. Początkowy odcinek to wąska w miarę płaska ścieżka pomiędzy drzewami, z dołami/garbami i korzeniami. Następnie mała drewniana hopka po której wjeżdżamy w bandę, z której również można się wybić i przeskoczyć w odcinek gdzie robi się stromiej i bardziej kręto. Po pokonaniu kilku małych hopek, wjeżdżamy w szybszy „trawers” czyli prawie prostą ścieżkę poprowadzoną w stronę najtrudniejszego odcinka trasy. Czekają tam na Was przeskoki przez korzenie, uskoki w bandy i to na coraz większym nachyleniu. Kiedy myślicie że najtrudniejsze macie za sobą, wjeżdżacie na drewnianą kładkę i tam są dwie opcje:
Po tym odcinku teren będzie się wypłaszczać ale do pokonania jest kilka ciasnych zakrętów z dołami po których przejeżdza się drogą leśną na łagodny odcinek. Po nim kamienie i pierwsza na dole drewniana hopa, która prowadzi w stronę pofalowanej prostej, kończącej się zwalniającymi bandami przed nawiększym dropem, też drewnianym ze stromym lądowaniem po którym osiągasz dużą prędkość. Następnie prosta z tarką od hamowania z małymi progami a na końcu banda w prawo, która lepiej żeby złapała ;). Zostają ostatnie metry ale nie można się wyluzować bo na zakręcie czekają korzenie które często są mokre. Można powiedzieć że to koniec trasy. Ma ona dalszy przebieg jednak wygodniej jest skręcić w prawo i udać się drogą leśną w stronę „kanapy”. Bez ociągania dotarcie na start, zjazd i powrót zajmują 20-25min. Przeciętny czas na zawodach to 2min. 20 sek.
Trasa ze startem i metą blisko „wyciągu”, łatwiejsza, dla szerszej grupy rowerzystów z niecodziennymi przeszkodami, czynna od lata 2014 (po rocznej budowie). Długość trasy 1600m, poziom: od początkujących wzwyż. Start znajduję się przy górnej sterówce. Zjazd zaczyna się od bandy w prawo po której coraz szybciej dojeżdżamy do pierwszej przeszkody: drewnianej kładki którą można przeskoczyć. Następnie długi na 20m lewy wallride z 3 poziomami od łagodnego do 90′ względem podłoża. Najwyższy punkt to 2.5m. Po nim kładka, hopka w dwie ciasne bandy i mały uskok. Krótki podjazd, kilka zakrętów na większym nachyleniu i kolejna 20 metrowa ściana z desek w lewo. Jeden poziom ale mocno zawinięty w płaski odcinek po którym kolejne drewno: płaska drewniana kładka przekręca się w prawo żebyś po chwili mógł jechać w przeciwną stronę z większą prędkością. Te 30 metrów belek obitych deskami wywołuje uśmiech bo czujesz się jak na rollercoasterze. Następnie ciasny nawrót w lewo i wjeżdżasz prawie pod drewno po którym przed chwilą jechałeś. Tu trzeba uważać na zeskok po którym znów ciasny zakręt w prawo i podobny element kilkanaście metrów dalej, tyle że w lewo. Teraz wskok na drewnianą kładkę, zeskok z niej w lądowanie, garb do zapompowania i „step up” z zeskokiem (kto umie ma step up, kto nie umie ma stolik ponieważ jest zjazd i wjazd) Teraz ciasna, stroma banda w prawo na stoku i szybki odcinek z łagodnymi zakrętami i dwiema jedna po drugiej hopami, prowadzącymi do krótkiego podjazdu, po którym jest kilka band i zeskoków. Tutaj po najszybszym odcinku trasa się rozjeżdza na dwie opcje: pierwsza z gapem na stok ale na razie ten odcinek jest nie skończony, oraz odcinek leśny który po ziemnej bandzie prowadzi na gapik, kolejną długą drewnianą bandę, która otwiera najbardziej korzenisty i pokręcony odcinek trasy. Mijając leśną drogę przejeżdżasz zakręty i trafiasz na drewnianą, ustawioną ukośnie kładkę, z której możesz zeskoczyć na całej szerokości, tak żeby jak najlepiej ustawić się w prawy zakręt. Po nim jest dojazd do „bando/dropa” czyli drewnianej pochylonej bandy kończącej się nagle przed stromym opadem. Za nim dwie ostatnie duże drewniane bandy w których wciska w siodełko. Druga kończy się uskokiem, po nim drewniana hopka i rozpęd na roadgapa. Szerokie lądowanie zwęża się i prowadzi w ostatni las z licznymi korzeniami. Tam są dwie opcje do wyboru. Na zawodach średni czas zjazdu to 2min 50sek.